Krzysztof Przybylski i Iwona Niedźwiedź opuszczają Ruch

Krysztof Przybylski po sezonie 2018/19 pożegna się z Ruchem | Fot. Marcin Bulanda
Mecz Ruchu z Koroną (16 maja, godz. 18, hala MORiS) nie przyniesie zmian w tabeli. "Niebieskie" zakończą sezon na bezpiecznym 10. miejscu, zaś kielczanki - najlepsza ekipą fazy play-out - pozostaną na siódmej pozycji.
Przed spotkaniem odbędzie się pożegnanie Iwony Niedźwiedź. Doświadczona rozgrywająca dołączyła do Ruchu w trudnym momencie, pomogła zespołowi w wygraniu kilku spotkań i utrzymaniu w Superlidze.
- Chcemy podziękować Iwonie za to, że dołożyła swoją cząstkę i mogliśmy ją oglądać w Ruchu. Przed meczem otrzyma specjalną paterę - informuje prezes KPR Ruch Klaudiusz Sevković. Niedźwiedź nie zobaczymy na boisku, gdyż podczas ostatniego zgrupowania w piłce ręcznej plażowej doznała drobnego urazu.
Czwartkowe spotkanie będzie także pożegnaniem Krzysztofa Przybylskiego z chorzowską publicznością. Kontrakt trenera "Niebieskich" wygasa po sezonie 2018/19 i nie będzie przedłużony. Przybylski prowadził Ruch od listopada 2018 r. Cel, jakim było utrzymanie w lidze, zrealizował.
- Dziękujemy trenerowi za pracę w Ruchu, rozstajemy się w zgodzie - podkreśla Klaudiusz Sevković. Z nieoficjalnych informacji wynika, że były selekcjoner reprezentacji Polski jest bliski przenosin do Piotrcovii.
Jedni z Ruchem się żegnają, inni mają szansę na debiut. - Chcielibyśmy, żeby w końcówce sezonu zadebiutowały młode zawodniczki. Mamy utalentowaną trójkę, być może jedna z dziewczyn dostanie szansę już w czwartek - mówi wiceprezes KPR Ruch Krzysztof Zioło, mając na myśli skrzydłową Kingę Jambor (rocznik 2001) oraz rozgrywające Setię Szulc i Paulinę Małyskę (rocznik 2003).
Po meczu z Koroną Ruch czeka jeszcze spotkanie wyjazdowe z KPR-em Jelenia Góra (25.05.). Następnie zaś działacze pracować będą nad zgromadzeniem środków i skompletowaniem kadry na przyszły sezon. PGNiG Superliga Kobiet ma być ligą zawodową. Każdy klub musi dysponować budżetem w wysokości 1,4 mln zł.
Do 6 maja kluby miały czas na złożenie dokumentacji licencyjnej. - Zgłosiliśmy się w pierwszym etapie - mówi Krzysztof Zioło. Na razie nie wiadomo, ile drużyn liczyć będzie liga zawodowa. Dla przykładu, o licencję nie wystąpił KPR Jelenia Góra.
Reklama:
Dyskusja: