Maciej Polok ponownie mistrzem świata

Fot. Chorzowianin.tv
Wrocławska hala "Orbita" była - w dniach 25-26 listopada - areną mistrzostw świata w ju-jitsu. Reprezentacja Polski odniosła w tych zawodach duży sukces, wygrywając klasyfikację medalową. Biało-Czerwoni zdobyli aż 24 krążki - 5 złotych, 5 srebrnych i 14 brązowych.
Wśród tych, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium, był Maciej Polok. 36-letni zawodnik i trener w TS AKS Chorzów po raz kolejny potwierdził wielką klasę. Przed rokiem wygrał wszystko, co było do wygrania, m.in. złoto MŚ w Bangkoku. Teraz we Wrocławiu je obronił.
Startujący w kategorii ne waza do 69 kg Polok stoczył pięć walk, z czego trzy rozstrzygnął przed czasem. W pierwszej rundzie okazał się lepszy od Nicolasa Blumentala z Francji, później po zaciętym boju pokonał Taleba Alkirbiego z Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w ćwierćfinale uporał się z Salvatore Ligą z Belgii, w półfinale wygrał na punkty z Daudem Adajewem z Rosji. Natomiast w finale nie dał szans Haidarowi Abbasowi z Francji, z którym rozprawił się przed czasem.
Mistrzostwa świata we Wrocławiu były sprawdzianem przed World Games 2017. To zawody, które Wrocław zorganizuje w dniach 20-30 lipca 2017 r. Polok od dawna podkreśla, że to jego główny cel.
- Mam nadzieję, że na World Games - zawodach zwanych igrzyskami sportów nieolimpijskich - uda mi zdobyć medal - mówił w rozmowie z Chorzowianin.pl podczas Balu Sportowca 2016, na którym odebrał statuetkę za wybitne osiągnięcia sportowe.
Na wrocławskim czempionacie nie powiodło się za to innemu znanemuzawodnikowi z naszego miasta. Maciej Surma (Spartan Chorzów) dobrze rozpoczął rywalizację w kategorii ne waza powyżej 94 kg - od zwycięstwa z Iliasem Hadim z Belgii. Później jednak przegrał z Rosjaninem Siergiejem Boryskinem. Nie powiodło mu się także w repasażach, z których odpadł po przegranej z Almogiem Britshem z Izraela.
Reklama:
Dyskusja: