Na urodziny Mirka Breguły Universe znów zaskoczył fanów.

Kiedy kurtyna sceny ChCK podniosła się, a za nią nie było nic poza pustą przestrzenią, to nawet dyrektor Chorzowskiego Centrum Kultury, Antoni Sobczyk przecierał oczy ze zdumienia. - Chcieliśmy Was zaskoczyć. To nam się udało – rzucił Henryk Czich, współzałożyciel grupy.

Poprosił tylko technicznych o ustawienie fortepianu i zaczął grać „Love” Johna Lennona.

Kiedy reszta zespołu już się ustawiła na swoich miejscach Universe znów zaskoczył. Brzmieniem. Akustycznie zagrane kawałki musiały spodobać się publiczności. Po kilku utworach niespodziewanie muzycy jednak zeszli ze sceny. Na szczęście tylko na krótko. Kiedy kurtyna podniosła się raz jeszcze, rozpoczął się właściwy show.

Jesli ktoś myśli, że tu już zaskoczeń nie było, grubo się myli. Podobnie jak ostatnio, kiedy z Universe zaśpiewał Paweł Kukiz, tym razem również pojawili się goście. „Bierz wino i lej” zaśpiewali Grzegorz Poloczek i Krzysztof Respondek, z kabaretu „Rak”.

Nie zabrakło wspomnień o Mirosławie Bregule. Na sam koniec koncertu zabrzmiał „Mr Lennon” w wykonaniu śp. wokalisty chorzowskiej grupy.

Mirosław Breguła 10 lutego skończyłby 47 lat. Zmarł 2 listopada 2007 r. 

Czytaj też:
Miejsce pamięci Mirka gotowe
Nie minie jak deszcz

Henryk Czich dla Chorzowianin.tv: