Futbol amerykański znowu na Stadionie Śląskim. Zobacz

Rebelianci - w czarnych strojach - nie sprostali rywalom z Gliwic | Fot. Marcin Bulanda
W latach 2012 i 2013 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Stadionie Śląskim odbywały się spotkania Topligi futbolu amerykańskiego z udziałem AZS Silesia Rebels. Obecnie zespół ten walczy w grupie południowej I ligi PLFA (drugi szczebel rozgrywek).
W niedzielę, 10 kwietnia, futbol amerykański powrócił do Chorzowa. W meczu starły się zespoły "Śląskich Rebeliantów" i "Lwów" z Gliwic (Gliwice Lions).
W pierwszej kwarcie żadna z ekip nie zdołała zdobyć punktów. Druga zakończyła się remisem 7:7. Goście objęli prowadzenie po przyłożeniu Juliusa Childsa (32-jardowa akcja) oraz podwyższeniu za jeden punkt. Rebels wyrównali po przyłożeniu Tomasza Nowaka (po 29-jardowej akcji po podaniu Michała Krzelowskiego) i podwyższeniu za jeden punkt Beniamina Bołdysa.
Obie ekipy nadal toczyły wyrównaną walkę. Po trzeciej kwarcie było 14:14. Decydowała ostatnia odsłona, w której kluczową akcję przeprowadził Julius Childs. Został on wybrany zawodnikiem meczu, który zakończył się zwycięstwem gości z Gliwic - 21:14.
Dodajmy, że powrót futbolu amerykańskiego na Stadion Śląski przyciągnął na trybuny 500 kibiców.
Kolejny mecz w Chorzowie AZS Silesia Rebels rozegrają 23 kwietnia (godz. 15.00), przeciwko Kraków Kings.
Reklama:
Dyskusja: