Oto godny zastępca Piecha. Ruch wygrał w Gliwicach

Chorzowianin 2012-11-03 | Komentarzy: 2
Grzegorz Kuświk bohaterem w ekipie "Niebieskich". To po jego dwóch golach i asyście zespół Jacka Zielińskiego pokonał Piasta 3:1.
Oto godny zastępca Piecha. Ruch wygrał w Gliwicach

Tak Grzegorz Kuświk postawił kropkę nad i, trafiając na 3:1 | Fot. Mariusz Banduch

Ostatnio w chorzowskiej ekipie "posypał" się atak. Urazu doznał najpierw Arkadiusz Piech. W Wielkich Derbach Śląska zastępował go Andrzej Niedzielan, ale i on trafił na listę kontuzjowanych. Trener Ruchu wystawił więc w meczu z Piastem Gliwice Grzegorza Kuświka, który w przodzie współpracował z Maciejem Jankowskim.

Jakby mało było problemów, już w I połowie urazy przetrzebiły linię pomocy chorzowian. Boisko opuścili Gabor Straka oraz Marek Zieńczuk. Zieliński wprowadził za nich Marcina Malinowskiego i Pavla Sultesa.

Gdy poza boiskiem przebywał Zieńczuk - Sultes nie zdążył go jeszcze zmienić - Ruch stracił bramkę. Błąd popełnił Igor Lewczuk, który nie upilnował Mateja Izvolta. Słowak popisał się ładnym uderzeniem w długi róg, Michal Pesković był bez szans.

Zobacz 1:0 dla Piasta

Wymuszone zmiany, strata bramki - wydawało się, że ciężko będzie Ruchowi wyjść z trudnej sytuacji. Ale w 29. minucie zyskał przewagę liczebną. Fernando Cuerda został bowiem usunięty z boiska przez sędziego Tomasza Musiała. Hiszpan faulował Mindaugasa Pankę, za co obejrzał drugi żółty kartonik.

Tak z boiska usunięty został pomocnik Piasta


Od tego momentu "Niebiescy" przeszli do ofensywy. Niewiele brakowało, a "do szatni" zdołaliby wyrównać. Za sprawą piłkarza... gospodarzy. Po mocnym dośrodkowaniu Jakuba Smektały Mateusz Matras był bliski zaskoczenia własnego bramkarza. Dariusz Trela w ostatniej chwili wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę.

- W przerwie może nie było męskich rozmów, raczej rzeczowa dyskusja o taktyce - wyjaśnił, już po spotkaniu, Jacek Zieliński. Tak czy owak - pomogło! Zaraz po rozpoczęciu II połowy Ruch wyrównał. Po rzucie rożnym w polu karnym Piasta zrobiło się duże zamieszanie, Panka wstrzelił piłkę, a Grzegorz Kuświk z najbliższej odległości nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gospodarzy.

Zobacz, jak Kuświk wyrównał

Momentalnie mogło być 2:1 dla Ruchu, ale po dobrym zagraniu Kuświka Maciej Jankowski trafił wprost w Trelę. Minęło kilkadziesiąt sekund i Kuświk ponownie umieścił piłkę w siatce, jednak był na spalonym.

Ale co się odwlecze... Aktywny Kuświk urwał się obrońcom Piasta na prawym skrzydle, zagrał dokładną piłkę w kierunku nabiegającego Sultesa. Zmiennik Zieńczuka nie zmarnował okazji.

To bramka na 2:1 dla Ruchu

"Niebiescy" niepotrzebnie zadowolili się prowadzeniem i oddali inicjatywę grającym w "10" rywalom. Nie był to najlepszy pomysł. Doskonałą szansę na 2:2 miał Wojciech Kędziora. Nie trafił jednak w bramkę.

To podziałało na nasz zespół jak przysłowiowy zimny prysznic. Kontrę wyprowadził Smektała, a Kuświk - uprzedzając Klepczyńskiego - postawił kropkę nad "i".

Zobacz drugie trafienie Kuświka

Bohater w szeregach "Niebieskich" tak skomentował spotkanie: - Dawno nie grałem, dawno nie strzeliłem gola w lidze (od maja 2011 roku, w barwach Bełchatowa - przyp. red.). Fajnie wszystko wyszło. Dwie bramki i asysta - lepszego meczu nie mogłem sobie wymarzyć. Myślę, że przełomowym momentem była ta czerwona kartka. Później, przy stanie 2:1, Piast nas trochę przycisnął, ale klasowe drużyny wychodzą z takich momentów i nam się to udało - powiedział Grzegorz Kuświk.

Po czwartym zwycięstwie w sezonie chorzowianie awansowali na 8. miejsce w tabeli. Kolejnego kompletu punktów poszukają w piątek (9.11.) na Cichej - w spotkaniu z Lechią Gdańsk (godz. 18).

Powiedzieli po meczu
Jacek Zieliński (trener Ruchu): - Cieszymy się z trzech punktów, które były nam bardzo potrzebne, ale był to dla nas bardzo ciężki mecz. Nie dość, że źle w niego weszliśmy, to jeszcze trafiły się dwie kontuzje. Gabor Straka ma dość duży wylew w stawie skokowym, oby nie był to dla niego koniec rundy. Marek Zieńczuk otrzymał mocne uderzenie w okolice żeber, było podejrzenie ich pęknięcia, ale po prześwietleniu w szpitalu to się nie potwierdziło. Trzeba było na szybko układać z boku nowy plan. Wykorzystaliśmy jednak różnicę umiejętności piłkarskich na korzyść aktualnego wicemistrza Polski. Grzegorz Kuświk? Jego ocena musi być wysoka.

Marcin Brosz (trener Piasta): - Trzeba zaakcentować dwie ważne rzeczy. Czerwona kartka pokrzyżowała nam plany. Analizowaliśmy zaraz po meczu te faule i druga żółta kartka dla Cuerdy była pokazana chyba zbyt pochopnie. Sędzia mógł się wstrzymać. A druga kwestia to okazje, które mieliśmy przy stanie 1:2. To był ten fragment, w którym mogliśmy odmienić losy meczu. Czwarta porażka z rzędu nas martwi, jednak się nie poddajemy.

10. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Piast Gliwice - Ruch Chorzów 1:3 (1:0)
Bramki:
Izvolt (19) - Kuświk dwie (47, 83), Sultes (58).
Żółte kartki: Izvolt, Cuerda - Szyndrowski, Lewczuk. Czerwona: Cuerda (29. za drugą żółtą).
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 5116.
Piast: Trela - Matras, Klepczyński (84. Docekal), Polak, Mido - Izvolt, Cuerda, Lażdins, Zganiacz (63. R. Jurado), Podgórski (84. Cicman) - Kędziora.
Ruch: Pesković - Djokić, Szyndrowski, Sadlok, Lewczuk - Smektała, Panka, Straka (14. Malinowski), Zieńczuk (23. Sultes) - Jankowski (79. Starzyński), Kuświk.
Michał Fabian, Gliwice

Reklama:

Dyskusja:

~dariusz Olejniczak

IP: 80.238.*.*

2012-11-03 21:41:33

BRAWO RUCH ! Każda wygrana cieszy, a na wyjeździe szczególnie. Pozdrawiam.

~Stefan

IP: 89.79.*.*

2012-11-04 18:27:34

Tylko tak dalej! G.Kuświk zasłużył na miano bohatera.

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.