Polenz sama wygra mecz Ruchowi? Tak nie będzie
Chorzowianin 2011-07-21
|
Komentarzy: 2
Takiej indywidualności w Chorzowie nie było od dawna. - Piłka ręczna jest jednak grą zespołową - przypomina trener KPR Ruch Janusz Szymczyk.

Kinga Polenz będzie liderką KPR Ruch w nowym sezonie | Fot. Chorzowianin.TV
Transfer Kingi Polenz, skrzydłowej reprezentacji Polski i jednej z największych gwiazd naszego szczypiorniaka, wlał nadzieję w serca kibiców "niebieskich" na zajęcie wysokiego miejsca w nowym sezonie (poprzedni chorzowskie piłkarki zakończyły na 6. miejscu). Partnerka Wojciecha Grzyba zapewniła, że postara się pomóc Ruchowi nie tylko w zakwalifikowaniu się do play off, ale także w walce o medalowe pozycje.
Czego więc możemy się spodziewać po jej występach? Trener Janusz Szymczyk apeluje, by przede wszystkim nie oczekiwać cudów i nie skupiać się tylko na Polenz.
- Na pewno nie będzie tak, że Kinga sama wygra nam mecze, a reszta założy ręce do tyłu i będzie się tylko przyglądać. Tak mógłby powiedzieć tylko ktoś nierozsądny. Oczywiście, w każdej drużynie potrzebna jest liderka. Liczę jednak na to, że przy Kindze kilka innych zawodniczek rozwinie się i będziemy mieli więcej liderek w zespole - podkreśla szkoleniowiec "niebieskich".
Czytaj także: KPR Ruch przed sezonem: gwiazda i dużo młodzieży
Już podczas podpisywania kontraktu prezes KPR Ruch Klaudiusz Sevković tłumaczył, że Kinga Polenz nie tylko podniesie wartość zespołu, ale także pomoże chorzowskiej młodzieży w rozwijaniu talentu. - Będzie miała obowiązek i zaszczyt pokazania im swojego profesjonalizmu - i na treningach, i na meczach - mówił Sevković.
Janusz Szymczyk ma podobne zdanie. - Pracowałem z Kingą w Piotrcovii i wiem, na co ją stać. Ważne jest to, co wniesie do zespołu. Na pewno podejście do tego, co robi. Będzie przykładem i wzorem dla młodszych dziewczyn. Dla tych ostatnich treningi z Kingą będą stanowić bodziec do ciężkiej pracy - zakończył.
Czytaj także: Najważniejsza jest rodzina
Czego więc możemy się spodziewać po jej występach? Trener Janusz Szymczyk apeluje, by przede wszystkim nie oczekiwać cudów i nie skupiać się tylko na Polenz.
- Na pewno nie będzie tak, że Kinga sama wygra nam mecze, a reszta założy ręce do tyłu i będzie się tylko przyglądać. Tak mógłby powiedzieć tylko ktoś nierozsądny. Oczywiście, w każdej drużynie potrzebna jest liderka. Liczę jednak na to, że przy Kindze kilka innych zawodniczek rozwinie się i będziemy mieli więcej liderek w zespole - podkreśla szkoleniowiec "niebieskich".
Czytaj także: KPR Ruch przed sezonem: gwiazda i dużo młodzieży
Już podczas podpisywania kontraktu prezes KPR Ruch Klaudiusz Sevković tłumaczył, że Kinga Polenz nie tylko podniesie wartość zespołu, ale także pomoże chorzowskiej młodzieży w rozwijaniu talentu. - Będzie miała obowiązek i zaszczyt pokazania im swojego profesjonalizmu - i na treningach, i na meczach - mówił Sevković.
Janusz Szymczyk ma podobne zdanie. - Pracowałem z Kingą w Piotrcovii i wiem, na co ją stać. Ważne jest to, co wniesie do zespołu. Na pewno podejście do tego, co robi. Będzie przykładem i wzorem dla młodszych dziewczyn. Dla tych ostatnich treningi z Kingą będą stanowić bodziec do ciężkiej pracy - zakończył.
Czytaj także: Najważniejsza jest rodzina
(fab)
Reklama:
Dyskusja:
~kibic
IP: 89.72.*.*
2011-07-22 15:42:33
Może w końcu zaczną chodzić kibicować naszym szczypiornistkom większe grupy kibiców i doping będzie prawdziwy dla piłki ręcznej a nie że wpuszcza się 50 ludków za darmo i oni tam robią stadionowy doping (który niestety nie pasuje na hali). W każdym razie ja chodziłem dziewczynom kibicować a teraz to zwerbuję jeszcze znajomych. Pozdrawiam.
~dariusz Olejniczak
IP: 80.238.*.*
2011-07-23 07:33:27
Super! Pamiętacie największe sukcesy pod trenerem Adamem Pecoldem? Ruch Chorzów to jest to! Najlepsza marka to RUCH CHORZÓW!