Silesia Marathon 2013: górzysty mamy ten Śląsk

Chorzowianin 2013-05-13 | Komentarzy: 0
Ponad 1500 biegaczy ukończyło maraton i towarzyszący mu półmaraton. Jeden z uczestników wygrał w konkursie samochód.
Silesia Marathon 2013: górzysty mamy ten Śląsk

Biegacze u zbiegu ulic Kościuszki i Parkowej | Fot. Anna Jaromin

Piąta edycja Silesia Marathonu - najbardziej prestiżowego biegu na Śląsku - już za nami. 823 biegaczy pokonało trasę wiodącą z Katowic przez Siemianowice Śląskie do Chorzowa. Meta usytuowana była w Parku Śląskim, przy Hali Kapelusz.

Wpadali na nią zawodnicy z dwóch biegów, bo oprócz maratonu można było także wziąć udział w półmaratonie (21,097 km). Ten drugi ukończyło 720 zawodniczek i zawodników.

Honorowym starterem zawodów - przy katowickim Spodku - był profesor Jerzy Buzek, były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Towarzyszył biegaczom po raz drugi, poprzednio w 2009 r., podczas debiutanckich zawodów.

W tym roku Bohdan Witwicki, dyrektor maratonu, postanowił zmienić termin imprezy. Pierwsze cztery edycje organizowano 3 maja. Tym razem nieco później. - I dzięki temu mamy 50-procentowy wzrost frekwencji - cieszył się Witwicki.

Choć niedziela była na Śląsku dość chłodna i deszczowa, to wśród uczestników reakcja na pytanie o pogodę była zgodna - "idealna do biegania"!

Trasę maratonu najszybciej pokonał 28-letni mieszkaniec Wisły Jakub Glajcar. Specjalizuje się w biegach ultra i górskich, to był jego dopiero drugi maraton, a pierwszy zwycięski. - Trasa nie należała do łatwych. Trochę podbiegów było - podkreślał zwycięzca.

- Wielu zawodników to przyznaje. Nie wiem, czy to robota górników, ale na Śląsku trochę tych górek mamy - śmiał się Bohdan Witwicki.

Wśród pań najszybsza była - podobnie jak przed rokiem - Ewa Kalarus z Myszkowa. - Czas z poprzedniego roku był dla mnie ujmą na honorze, bo pobiegłam wtedy powyżej trzech godzin. Teraz udało się złamać "trójkę", choć mogłam jeszcze trochę poprawić wynik - mówiła na mecie.

Od 33. kilometra zawodnicy biegli w Chorzowie. W tym roku nowością był odcinek prowadzący przez Dolinę Górnika. Końcówka biegu - w Parku Śląskim - była większości miejscowych zawodników dobrze znana.

- Każdy kilometr znam na pamięć, bo trenuję tu na co dzień - mówił Zdzisław Wolny, prezes futsalowego Cleareksu Chorzów i zapalony biegacz. Dla niego niedziela, 12 maja, była dniem szczególnym. - Biegłem w dniu 53. urodzin. Założyłem sobie, by pokonać trasę poniżej 4 godzin i... udało się! (3:57:37 - przyp. red.) - dodał wzruszony. To był jego 21. start w maratonie. Ma na koncie występy w wielu dużych biegach, m.in. w Nowym Jorku, Tokio czy Paryżu.

Na mecie dostrzegliśmy także kilka innych znanych postaci. Generał Roman Polko ukończył maraton w dobrym czasie (3:42:40) i z uśmiechem na ustach. Biegł także - w półmaratonie - dyrektor Stadionu Śląskiego Marek Szczerbowski.

Po zakończeniu zawodów przeprowadzono konkurs, w którym do wygrania był samochód Mini One - pierwsze auto w historii Silesia Marathonu. Zwycięzcą został Tomasz Zych z Dąbrowy Górniczej, który pokonał maraton w 3:26:17.

Wyniki Silesia Marathonu 2013
1. Jakub Glajcar (Wisła) 2:35:35
2. Michał Cenkier (Jarocin) 2:36:52
3. Daniel Woch (Częstochowa) 2:38:09

Kobiety
1. Ewa Kalarus (Myszków) 2:57:24
2. Danuta Piskorowska (Wrocław) 2:59:18
3. Patrycja Włodarczyk (Jaworzno) 3:07:23

Półmaraton
1. Łukasz Grajcar (Konopiska) 1:11:27
2. Piotr Myślak (Świecie) 1:18:58
3. Grzegorz Pituch (Wysoka) 1:19:11

Półmaraton - kobiety
1. Dominika Horodecka (Katowice) 1:34:49
2. Dorota Wyleciał (Katowice) 1:35:30
3. Aleksandra Kłeczek (Będzin) 1:44:42

(fab)

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.