Sportowa gala pod znakiem złota

Od lewej: Wiesław Ciężkowski, Renata Hojnisz, Iwona Psykała, Barbara Bańdo, Bogusława Śrutwa, Zdzisław Szabat, Monika Wyrobek, Henryk Wieczorek, Magdalena Gorzkowska, Jan Cieślik, Waldemar Kołodziej | Fot. Adrian Ślązok
Wyboru dokonała (10 stycznia br.) komisja konkursowa, której przewodniczył Wiesław Ciężkowski, zastępca prezydenta miasta. To on, wraz z przewodniczącym Rady Miasta Waldemarem Kołodziejem, wręczał laureatom nagrody.
- To, że spotykamy się w tak licznym gronie, znaczy, że sport jest dla ważny dla nas i dla mieszkańców. Chorzów sportem stoi. Mamy piękne obiekty sportowe. Jeszcze jeden nadaje się do remontu, który zacznie się niedługo, ale resztą możemy się pochwalić. W 2018 r. otworzyliśmy piękne boisko piłkarskie na Zantce - przypominał Wiesław Ciężkowski. Później zaś rozpoczęła się najważniejsza część gali - wręczenie nagród.
Laureaci otrzymali rzeźby autorstwa Jerzego Stankiewicza. Brązową - za pierwsze wyróżnienie prezydenta miasta, srebrną - za drugie oraz złotą - za trzecie. W tym roku najwięcej było tych ostatnich. - Dużo jest złota, co znaczy, że w Chorzowie sport jest ciągle na wysokim poziomie - zauważył prowadzący galę Wojciech Krzystanek.
W kategorii "Za wybitne osiągnięcia sportowe za rok 2018" uhonorowane zostały dwie sportsmenki: Monika Hojnisz oraz Magdalena Gorzkowska. Obie otrzymały statuetkę w kolorze złotym.
Monika Hojnisz - chorzowska biathlonistka - w 2018 r. po raz drugi w karierze wystąpiła na zimowych igrzyskach olimpijskich. W południowokoreańskim Pjongczangu najlepszy wynik uzyskała w biegu indywidualnym, w którym zajęła 6. miejsce. Doskonale rozpoczęła sezon 2018/19 w Pucharze Świata. W pierwszym starcie - biegu indywidualnym w słoweńskiej Pokljuce - była druga. To jej najlepszy wynik w karierze w PŚ.
27-latka nie mogła odebrać nagrody osobiście, gdyż w weekend przebywała z kadrą w Kanadzie, na wyjątkowo pechowych zawodach Pucharu Świata (więcej o tym w poniższym linku). W Canmore zawodniczkom dokuczał silny mróz, sięgający minus 30 stopni.
Czytaj także: Monika Hojnisz marzła w Kanadzie. Weekend bez startów
- Monika pozdrawia wszystkich i prosi o przesłanie ciepła - uśmiechnęła się Renata Hojnisz, mama Moniki, która w jej imieniu odebrała nagrodę.
Magdalena Gorzkowska niegdyś dostarczała kibicom wielu emocji, startując na bieżni. Była lekkoatletką specjalizującą się w biegu na 400 m. Zdobyła m.in. halowe wicemistrzostwo świata w 2016 r. w Portland czy młodzieżowe mistrzostwo Europy w 2013 r. w Tampere (w sztafecie 4x400 m). Znalazła się w kadrze na igrzyska olimpijskie 2012 w Londynie.
W ostatnich latach stopniowo zawieszała aktywność na bieżni, poświęcają się zdobywaniu nowych szczytów - tych górskich. Wspięła się na Mont Blanc (2016 r.), Aconcaguę, Elbrus (2017 r.). Rok 2018 był dla niej wyjątkowo udany. Najpierw stanęła na szczycie Kilimandżaro, a następnie - 17 maja 2018 r. - zdobyła najwyższy szczyt Ziemi, Mount Everest. 26-latka przeszła do historii jako najmłodsza Polka, która stanęła na "Dachu świata". W 2019 r. chce zdobyć kolejne ośmiotysięczniki - Lhotse i Makalu.
- Czuję się bardzo doceniona. Miasto Chorzów wspiera mnie od wielu lat. Jestem bardzo dumna, że kiedyś podjęłam decyzję o przeniesieniu się tutaj z innego miasta - podkreślała Gorzkowska.
W kategorii "Za wybitne osiągnięcia w pracy szkoleniowej za rok 2018" nagrodę otrzymali Ireneusz Psykała oraz Zdzisław Szabat.
Ireneusz Psykała to trener piłki nożnej, wieloletni pracownik klubu Ruch Chorzów SA, który w 2018 r. osiągnął wielki sukces z drużyną juniorów starszych. Najpierw triumfował w wojewódzkiej lidze juniorów, a następnie wygrał dwustopniowe baraże o awans do Centralnej Ligi Juniorów. W 34 spotkaniach "Niebiescy" nie doznali ani jednej porażki!
- Naszym celem jest wyszkolenie jak największej liczby zawodników do pierwszego zespołu Ruchu, a celem sportowym dla mojej drużyny jest utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów - przekazał na nagraniu wideo Psykała, który nie mógł odebrać statuetki osobiście. Przebywał bowiem z drużyną na zgrupowaniu w Jarocinie. Na gali reprezentowała go żona Iwona.
Z Ruchem przez wiele lat związany był także Zdzisław Szabat, trener sekcji podnoszenia ciężarów. Najpierw w KS Ruch Chorzów (od 1983 r.), a następnie (od 1991 r.) w UKS Ruch Chorzów. Po 35 latach pracy przeszedł na "sportową" emeryturę. Sekcja, którą prowadził samodzielnie od wielu lat, liczy się na wojewódzkiej i ogólnopolskiej arenie. W 2018 r. sztangiści Ruchu zdobyli na mistrzostwach Śląska juniorów do lat 20 sześć medali (3 złote, 1 srebrny i 2 brązowe), zaś na mistrzostwach Śląska młodzików do lat 15 - cztery "krążki" (2 złote i 2 srebrne).
Zdzisław Szabat nagrodę prezydenta miasta otrzymał po raz trzeci (złota statuetka), zaś Ireneusz Psykała po raz pierwszy (brązowa).
Natomiast statuetki w kolorze srebrnym otrzymały Bogusława Śrutwa oraz Barbara Bańdo, które wyróżnione zostały w kategorii "Za osiągnięcia w zakresie organizacji sportu i rekreacji w mieście za rok 2018".
Bogusława Śrutwa jest prezesem, zaś Barbara Bańdo wiceprezesem Dzielnicowego Ośrodka Sportu i Rekreacji "Sokolnia". W 2018 r. klub obchodził 25-lecie działalności. W "Sokolni" trenują zawodnicy uprawiający akrobatykę sportową, gimnastykę oraz szermierkę. Akrobaci z Chorzowa to ścisła krajowa czołówka. Dzięki staraniom pani Bogusławy i pani Barbarny w ubiegłym roku brali udział m.in. w mistrzostwach świata w akrobatyce sportowej w Antwerpii, międzynarodowych turniejach, a także mistrzostwach Polski.
- My też mamy czasem chwile zwątpienia, ale najważniejsze, żeby nam się chciało chcieć. Chce nam się, właśnie dzięki współpracy z miastem i wieloma ludźmi przychylnymi Sokolni. Życzyłabym sobie, żeby dalej to trwało - podkreślała Bogusława Śrutwa, informując jednocześnie, że 1 czerwca 2019 r. chorzowski klub będzie gospodarzem mistrzostw Polski w akrobatyce sportowej (w hali MORiS).
- Chciałabym podziękować za wyróżnienie, to zwieńczenie naszej pracy, bateria na kolejne lata - dodała Barbara Bańdo.
Komisja konkursowa przyznała także nagrodę specjalną - dla Jerzego Wyrobka (pośmiertnie) oraz Henryka Wieczorka - wspaniałego duetu trenerskiego, który poprowadził piłkarzy Ruchu Chorzów do ostatniego, jak dotąd, czternastego tytułu mistrza Polski. W tym roku obchodzić będziemy trzydziestą rocznicę tamtego sukcesu.
Statuetkę w imieniu śp. Jerzego Wyrobka odebrała jego żona Monika. Henryk Wieczorek przypomniał, że w 1989 r. "Niebiescy" dokonali nie lada sztuki. - Była to wielka niespodzianka. Myśleliśmy z Jurkiem, że powalczymy może o piąte, o czwarte miejsce. Udało się zdobyć mistrzostwo, a zadecydował o tym mecz z Górnikiem Zabrze, w którym kiedyś grałem. Ale w tym spotkaniu moje serce biło dla Chorzowa - podkreślił asystent Jerzego Wyrobka w mistrzowskiej ekipie z sezonu 1988/89.
Oprócz regulaminowych nagród było również jedno wyróżnienie dodatkowe. Otrzymał je Jan Cieślik, syn legendy Ruchu Gerarda Cieślika, wieloletni trener piłkarski. W tym roku zakończył pracę szkoleniową, której poświęcał się przez 25 lat. To pod jego okiem futbolowego fachu uczyli się m.in. Maciej Urbańczyk, Mariusz Malec czy Bartłomiej Kulejewski.
Reklama:
Dyskusja: