Malarskie łowy
Chorzowianin 2011-06-08
|
Komentarzy: 0
Zakończyła się druga edycja organizowanego przez Miejską Galerię Sztuki „MM” i Chorzowskie Centrum Kultury Triennale Malarstwa „Animalis”.

Aleksandra Kozioł i Anna Świtalska ze swoimi pracami.I Fot. Galeria MM
Otwarta 6 czerwca br. wystawa pokonkursowa miała tym razem rangę Wydarzenia Roku w harmonogramie ekspozycji zaplanowanych w chorzowskiej galerii.
Oficjalną uroczystość otwarcia prezentacji najlepszych prac ogólnopolskiego konkursu na obraz o tematyce zwierzęcej dla profesjonalnych artystów poprzedziło wręczenie nagród podczas gali w ChCK. Dla przybyłych wystąpili członkowie Studia Tańca Nowoczesnego Tendi, prezentując fragmenty spektaklu „Lalkarz” stworzonego m.in. do muzyki grupy Pink Floryd z albumu „Animals”. Połączono w ten sposób sztuki plastyczne z innymi formami wyrazu ekspresji artystycznej.
Idea Triennale Malarstwa „Animalis” jest prosta – konkurs ma kultywować tradycyjne malarstwo za pomocą najwcześniejszego tematu jaki pojawił się w tej towarzyszącej człowiekowi od początków jego istnienia technice.
- 240 artystów zgłosiło do konkursu 514 prac. Pierwsza selekcja odbywała się na podstawie reprodukcji. Jury, dla zachowania najwyższego poziomu bezstronności, oglądało obrazy nie znając nazwisk ich twórców – relacjonuje Aleksandra Rej, kurator konkursu. – Po wytypowaniu 149 obrazów nastąpił kolejny etap selekcji. Mając przed sobą oryginały prac, wybrano 72 obrazy na wystawę pokonkursową, a także przyznano nagrody regulaminowe i pozaregulaminowe – kontynuuje.
Przewodniczącym jury był wybitny artysta Józef Wilkoń, najbardziej znany polski animalista. - Nie mieliśmy właściwie kłopotów z wyborem prac. Można powiedzieć, że już przy pierwszym zwarciu zobaczyliśmy rzeczy najlepsze, ale pracowaliśmy rzetelnie, stopniowo izolując kolejne obrazy w celu skonstruowania pokonkursowej wystawy. Z tego zaś stosunkowo szybko wyłoniły się kandydatury na Grand Prix, drugą i trzecią nagrodę – opowiada Józef Wilkoń.
W katalogu wystawy juror Krzysztof Cichoń, doktor historii sztuki, porównał obrady z polowaniem i rządzącym naturą prawem eliminacji najsłabszych jednostek.
- Eliminacja była w istocie naturalna i szła nam sprawnie, chociaż należy przyznać, że wśród nadesłanych prac nie było obrazów niedobrych, a tylko mniej lub bardziej dobre. A możliwość przysłuchiwania się dyskusjom prowadzonym przez Józefa Wilkonia i Piotra Naliwajko to była naprawdę rzecz wyjątkowa – stwierdza juror Andrzej Matynia, krytyk sztuki. – Zwierzę jakie jest każdy widzi i chociaż nie oznacza to, że jest łatwe do namalowania, wybraliśmy obrazy, które poza urokiem zwierzęcia niosły z sobą jakieś przesłanie – dodaje.
Udowadnia to tegoroczna nagroda Grand Prix. Łódzką artystkę Aleksandrę Kozioł nagrodzono najwyższym konkursowym laurem za płótno „Rhinos attack” z roku 2010.
- Nosorożce są dziś skrajnie zagrożone wyginięciem, w szczególności białe, bez pomocy człowieka znikną wkrótce z powierzchni ziemi. Jak na ironię to człowiek przyczynił się do takiej sytuacji, poprzez bezwzględne zabijanie zwierząt dla ich rogów uznawanych za świetny afrodyzjak i lekarstwo na wiele dolegliwości. Na moim obrazie, zatytułowanym „Nosorożce atakują” zwierzęta przechodzą po apokaliptycznym pejzażu. I być może jest tak, że to one wybawią świat – opowiada o swojej pracy Aleksandra Kozioł. - Do momentu tej nagrody, jeszcze całkiem niedawno, miałam depresyjne myśli o malarstwie i rynku sztuki. Zadawałam sobie intensywne pytanie, czy malarz jest jeszcze potrzebny, czy sam nie jest skrajnie zagrożonym gatunkiem. To, że zostałam laureatką Grand Prix jest dla mnie ogromnym zaszczytem i motywacją do dalszej pracy. Nigdy jeszcze nie dostałam pierwszej nagrody – dodaje.
Ten i inne obrazy pokonkursowej wystawy II Triennale Animalis można oglądać w Miejskiej Galerii Sztuki „MM” przy ul. Sienkiewicza do 28 czerwca br. później ekspozycja odwiedzi kilka polskich miast. Chorzowską wystawę uzupełnia projekcja „non stop” zachowanych odcinków kultowego programu telewizyjnego „Zwierzyniec”.
* * *
Grand Prix (10.000 zł): Aleksandra Kozioł „Rhinos Attack”
II nagroda (5.000 zł): Anna Świtalska: „Chwila”
III nagroda (2.500 zł): Tomasz Kokott „Piesek Willi”
Poza nagrodami regulaminowymi jury przyznało również wyróżnienia honorowe (bez nagród pieniężnych) dla następujących obrazów: Marcin Paprota „Rozróba”, Przemysław Kmieć „Cela”, Bogumiła Twardowska-Rogacewicz „Kura”, Grupa Monstfur „Mucha na dziko”, Mariusz Mierzejewski „100/4”. Dodatkowymi nagrodami uhonorowano Rafała Borcza (statuetka ZPAP o/Katowice oraz publikacja na łamach Poland-Art) i Marcina Paprotę (statuetka ZPAP).
Oficjalną uroczystość otwarcia prezentacji najlepszych prac ogólnopolskiego konkursu na obraz o tematyce zwierzęcej dla profesjonalnych artystów poprzedziło wręczenie nagród podczas gali w ChCK. Dla przybyłych wystąpili członkowie Studia Tańca Nowoczesnego Tendi, prezentując fragmenty spektaklu „Lalkarz” stworzonego m.in. do muzyki grupy Pink Floryd z albumu „Animals”. Połączono w ten sposób sztuki plastyczne z innymi formami wyrazu ekspresji artystycznej.
Idea Triennale Malarstwa „Animalis” jest prosta – konkurs ma kultywować tradycyjne malarstwo za pomocą najwcześniejszego tematu jaki pojawił się w tej towarzyszącej człowiekowi od początków jego istnienia technice.
- 240 artystów zgłosiło do konkursu 514 prac. Pierwsza selekcja odbywała się na podstawie reprodukcji. Jury, dla zachowania najwyższego poziomu bezstronności, oglądało obrazy nie znając nazwisk ich twórców – relacjonuje Aleksandra Rej, kurator konkursu. – Po wytypowaniu 149 obrazów nastąpił kolejny etap selekcji. Mając przed sobą oryginały prac, wybrano 72 obrazy na wystawę pokonkursową, a także przyznano nagrody regulaminowe i pozaregulaminowe – kontynuuje.
Przewodniczącym jury był wybitny artysta Józef Wilkoń, najbardziej znany polski animalista. - Nie mieliśmy właściwie kłopotów z wyborem prac. Można powiedzieć, że już przy pierwszym zwarciu zobaczyliśmy rzeczy najlepsze, ale pracowaliśmy rzetelnie, stopniowo izolując kolejne obrazy w celu skonstruowania pokonkursowej wystawy. Z tego zaś stosunkowo szybko wyłoniły się kandydatury na Grand Prix, drugą i trzecią nagrodę – opowiada Józef Wilkoń.
W katalogu wystawy juror Krzysztof Cichoń, doktor historii sztuki, porównał obrady z polowaniem i rządzącym naturą prawem eliminacji najsłabszych jednostek.
- Eliminacja była w istocie naturalna i szła nam sprawnie, chociaż należy przyznać, że wśród nadesłanych prac nie było obrazów niedobrych, a tylko mniej lub bardziej dobre. A możliwość przysłuchiwania się dyskusjom prowadzonym przez Józefa Wilkonia i Piotra Naliwajko to była naprawdę rzecz wyjątkowa – stwierdza juror Andrzej Matynia, krytyk sztuki. – Zwierzę jakie jest każdy widzi i chociaż nie oznacza to, że jest łatwe do namalowania, wybraliśmy obrazy, które poza urokiem zwierzęcia niosły z sobą jakieś przesłanie – dodaje.
Udowadnia to tegoroczna nagroda Grand Prix. Łódzką artystkę Aleksandrę Kozioł nagrodzono najwyższym konkursowym laurem za płótno „Rhinos attack” z roku 2010.
- Nosorożce są dziś skrajnie zagrożone wyginięciem, w szczególności białe, bez pomocy człowieka znikną wkrótce z powierzchni ziemi. Jak na ironię to człowiek przyczynił się do takiej sytuacji, poprzez bezwzględne zabijanie zwierząt dla ich rogów uznawanych za świetny afrodyzjak i lekarstwo na wiele dolegliwości. Na moim obrazie, zatytułowanym „Nosorożce atakują” zwierzęta przechodzą po apokaliptycznym pejzażu. I być może jest tak, że to one wybawią świat – opowiada o swojej pracy Aleksandra Kozioł. - Do momentu tej nagrody, jeszcze całkiem niedawno, miałam depresyjne myśli o malarstwie i rynku sztuki. Zadawałam sobie intensywne pytanie, czy malarz jest jeszcze potrzebny, czy sam nie jest skrajnie zagrożonym gatunkiem. To, że zostałam laureatką Grand Prix jest dla mnie ogromnym zaszczytem i motywacją do dalszej pracy. Nigdy jeszcze nie dostałam pierwszej nagrody – dodaje.
Ten i inne obrazy pokonkursowej wystawy II Triennale Animalis można oglądać w Miejskiej Galerii Sztuki „MM” przy ul. Sienkiewicza do 28 czerwca br. później ekspozycja odwiedzi kilka polskich miast. Chorzowską wystawę uzupełnia projekcja „non stop” zachowanych odcinków kultowego programu telewizyjnego „Zwierzyniec”.
* * *
Grand Prix (10.000 zł): Aleksandra Kozioł „Rhinos Attack”
II nagroda (5.000 zł): Anna Świtalska: „Chwila”
III nagroda (2.500 zł): Tomasz Kokott „Piesek Willi”
Poza nagrodami regulaminowymi jury przyznało również wyróżnienia honorowe (bez nagród pieniężnych) dla następujących obrazów: Marcin Paprota „Rozróba”, Przemysław Kmieć „Cela”, Bogumiła Twardowska-Rogacewicz „Kura”, Grupa Monstfur „Mucha na dziko”, Mariusz Mierzejewski „100/4”. Dodatkowymi nagrodami uhonorowano Rafała Borcza (statuetka ZPAP o/Katowice oraz publikacja na łamach Poland-Art) i Marcina Paprotę (statuetka ZPAP).
Krzysztof Knas
Reklama:
Dyskusja: