Estakada się najeża
Chorzowianin 2012-05-18
|
Komentarzy: 3
Robotnicy wiercą w nawierzchni estakady ponad 60 tysięcy otworów. W każdym znajdzie się stalowy kołek. Tak powstaje stalowy jeż, który ma wzmocnić konstrukcję obiektu.
Ponad 60 tysięcy prętów stworzy stalowego jeża | fot. Wojciech Zawadzki
Jak zapewnia Piotr Wojtala, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, prace na estakadzie przebiegają zgodnie z harmonogramem. - Wszystko przebiega płynnie. Podczas robót nie było żadnych niespodzianek. Wszystkie sprawy rozwiązywane są na bieżąco – mówi.
Do tej pory zdjęto nawierzchnię asfaltową, wyczyszczono płyty, rozebrano zniszczone elementy gzymsów. Obecnie są montowane zbrojenia obiektu czyli tzw. stalowy jeż. Ponad 60 tysięcy prętów wbijanych jest w specjalnie wywiercone otwory, do których przylega siatka zbrojeniowa. - W ten sposób wzmacniamy nośność całej płyty obiektu – tłumaczy Andrzej Fabian, inżynier kontraktu.
Za kilka tygodni "jeż" zostanie zabetonowany. - W ten sposób odtworzymy warstwy jezdni. Taka ilość prętów, tworzących postać jeża, jest niezbędna do zapewnienia prawidłowej pracy i obowiązujących norm ustroju nośnego – mówi P. Wojtala.
Zdaniem inżyniera kontraktu estakada, chociaż budowana w latach 70., została wykonana solidnie. Przyznaje nawet, że zaskoczyła go szczelność obiektu. - Jakość robót, jak na tamte czasy i warunki techniczne, jest zadowalająca. Obiekt wykonano poprawnie. Oczywiście jego stan wymagał remontu. Takich prac nie przeprowadzano przecież od kilkudziesięciu lat - dodaje.
Estakada wraz ze zjazdami liczy 450 metrów długości. Podpiera ją 21 filarów. Całość, jak obliczyli inżynierowie, waży 16 tysięcy ton. Jeżeli prace dalej będą odbywały się zgodnie z harmonogramem, to już w październiku do użytku zostanie oddany obecnie remontowany pas jezdni.
Na estakadę niezmotoryzowani dostaną się windą i schodami. Prawdopodobnie uda się też uratować pochylnię obok poczty, czyli tzw. ślimaka. - Jest na to duża szansa – przyznaje P. Wojtala.
Do tej pory zdjęto nawierzchnię asfaltową, wyczyszczono płyty, rozebrano zniszczone elementy gzymsów. Obecnie są montowane zbrojenia obiektu czyli tzw. stalowy jeż. Ponad 60 tysięcy prętów wbijanych jest w specjalnie wywiercone otwory, do których przylega siatka zbrojeniowa. - W ten sposób wzmacniamy nośność całej płyty obiektu – tłumaczy Andrzej Fabian, inżynier kontraktu.
Za kilka tygodni "jeż" zostanie zabetonowany. - W ten sposób odtworzymy warstwy jezdni. Taka ilość prętów, tworzących postać jeża, jest niezbędna do zapewnienia prawidłowej pracy i obowiązujących norm ustroju nośnego – mówi P. Wojtala.
Zdaniem inżyniera kontraktu estakada, chociaż budowana w latach 70., została wykonana solidnie. Przyznaje nawet, że zaskoczyła go szczelność obiektu. - Jakość robót, jak na tamte czasy i warunki techniczne, jest zadowalająca. Obiekt wykonano poprawnie. Oczywiście jego stan wymagał remontu. Takich prac nie przeprowadzano przecież od kilkudziesięciu lat - dodaje.
Estakada wraz ze zjazdami liczy 450 metrów długości. Podpiera ją 21 filarów. Całość, jak obliczyli inżynierowie, waży 16 tysięcy ton. Jeżeli prace dalej będą odbywały się zgodnie z harmonogramem, to już w październiku do użytku zostanie oddany obecnie remontowany pas jezdni.
Na estakadę niezmotoryzowani dostaną się windą i schodami. Prawdopodobnie uda się też uratować pochylnię obok poczty, czyli tzw. ślimaka. - Jest na to duża szansa – przyznaje P. Wojtala.
wojz
Reklama:
Dyskusja:
~re
IP: 89.79.*.*
2012-05-18 18:54:56
myślałem, że obecną zburzą i wybudują od podstaw nową. hm
~
IP: 89.75.*.*
2012-05-19 13:35:22
Obecna jest na razie remontowana, żeby wytrzymała jeszcze 5 lat. Bo w tym czasie planowana jest budowa obwodnicy chorzowa.
~
IP: 84.186.*.*
2012-07-27 18:39:15
To jest polski porzadek !!!