Przed drugą turą

Chorzowianin 2010-12-02
Rozmowa z Markiem Koplem, urzędującym prezydentem Chorzowa, ubiegającym się o reelekcję z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców „Wspólny Chorzów”.
Przed drugą turą
- Jesteśmy po pierwszej turze wyborów i intensywnej kampanii wyborczej. Jak Pan ją ocenia?

- Moim zdaniem kampania wyborcza prowadzona była profesjonalnie i bez większych szkód dla miasta. W Chorzowie od 12 lat na użytek kampanii ustawianych jest 35 tablic wyborczych, dzięki czemu można było wprowadzić zakaz zalepiania wiat przystankowych, budynków i drzew. Nierozerwalnie z kampanią wyborczą związane są wizerunki kandydatów na latarniach ulicznych, które jednak szybko i bez śladu znikną po kampanii.

- Koalicja Wspólny Chorzów jako jedyna organizowała mitingi wyborcze na wolnym powietrzu, czy warto było?

- Wynik wyborczy potwierdza, że warto było, choć organizacja 16 mitingów wyborczych i udział w nich było sporym wyzwaniem dla sztabu wyborczego, wolontariuszy i kandydatów. Moim zdaniem, to ważne, aby wyborcy mogli osobiście poznać kandydatów na radnych czy prezydenta, usłyszeć ich plany a także najnormalniej porozmawiać.

- Czy w czasie kampanii Pana kontrkandydaci przedstawili jakiś nowy pomysł na Chorzów?


- Poza tym, że „szybciej, lepiej i więcej”, to raczej nie. Oczywiście, kandydaci obiecywali tradycyjnie więcej miejsc pracy i mieszkania dla młodych, zapominając o tym, że miejsca pracy tworzy głównie gospodarka - niezależnie od władzy samorządowej. Dodatkowe miejsca pracy powstają także w nowobudowanych zakładach pracy, w czym Chorzów jest stosunkowo dobry, wystarczy spojrzeć na ilość nowych firm przy DTŚ w Chorzowie i porównać z zagospodarowaniem terenów wokół DTŚ w Katowicach, Świętochłowicach czy Rudzie Śląskiej. Nawet przy autostradzie A4, która ledwo przechodzi przez Chorzów, powstało ogromne centrum logistyczne, właśnie w naszym mieście. Firmy te nie powstały przypadkowo w Chorzowie, my po prostu jako jedno z nielicznych miast w Polsce posiadamy Plan Zagospodarowania Przestrzennego Miasta i dobrze przygotowaliśmy oferty zbycia nieruchomości. Co do obiecywanych mieszkań, to ci sami kandydaci obiecują budowę pięknego stadionu. Jeśli tak, to ktoś będzie wystawiony do wiatru. Budżet jest ograniczony, nie da się budować jednocześnie stadionu i budynków komunalnych. Co do pomysłów na Chorzów to cieszę się, że wszyscy kandydaci na prezydenta przyłączyli się do naszego programowego założenia budowy obwodnicy i późniejszej przebudowy Rynku. Obiecują oczywiście wykonanie tego szybciej, chociaż żaden kandydat nie określił daty zakończenia tych inwestycji, bo pewnie wszyscy mają świadomość, że budowa obwodnicy musi się rozpocząć dopiero po uzyskaniu około 1 mld złotych dotacji z Unii Europejskiej.

- Czy Pana zdaniem kampania była uczciwa?

- W większości tak, normalną praktyką jest, że aktualnie rządzącym zarzuca się, że zrobili za mało i za wolno, a kandydaci do władzy zapewniają, że zrobią więcej, szybciej i lepiej. Nie obyło się jednak bez kłamstw, mających na celu osłabienie poparcia dla urzędującego prezydenta. Niestety, z przykrością stwierdzam, że przeważali w tym kandydaci Platformy Obywatelskiej. I tak na przykład ich kandydat na prezydenta w swoich materiałach wyborczych rozesłanych do wyborców stwierdził, że dług miasta na głowę każdego Chorzowianina wynosi prawie 8000 zł, co oznaczałoby zadłużenie miasta w wysokości ponad 800 mln zł, co jest oczywiście nieprawdą. Zadłużenie miasta jest 11 razy mniejsze - wynosi około 70 mln zł i jest jednym z najniższych wśród miast śląskich. W swojej kampanii przekonuje także, że prezydentowi z PO łatwiej będzie pozyskiwać środki zewnętrzne, niż prezydentowi niezależnemu. Tym samym próbuje przekonać wyborców, że żyjemy w państwie kolesiów i układów. To pogląd krzywdzący dla rządu PO–PSL, a jednocześnie nieprawda, gdyż w okresie ostatnich 4 lat miasto uzyskało dofinansowanie do 90 projektów unijnych zarówno za rządów PiS jak i PO. Również samorząd województwa śląskiego rządzony przez PO i SLD przeznaczył na inwestycje w Chorzowie ogromne pieniądze, np. 350 mln zł na modernizację Stadionu Śląskiego, ponad 20 mln zł. na modernizację Teatru Rozrywki, 20 mln zł na budowę Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych oraz ponad 20 mln zł na modernizację Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Na szczęście żyjemy w normalnym kraju, w którym instytucje publiczne działają w miarę racjonalnie, a nie tak jak sobie wyobraża kandydat na prezydenta, Andrzej Kotala
W swojej reklamówce wyborczej PO obiecuje także między innymi, że będzie walczyć o ulgi dla przedsiębiorców poprzez zwolnienie z opłat za wpis do ewidencji „Działalności Gospodarczej”. Tyle tylko, że opłat tych nie ma już od marca 2009 roku. Tak więc, albo ktoś nie wie o ważnej sprawie dotyczącej miasta, w którym ubiega się o fotel prezydenta, albo kłamie „prosto w oczy”. Tego typu nieprawdziwych informacji czy sformułowań w materiałach wyborczych innych komitetów nie zauważyłem.

- Panie Prezydencie, czy ma Pan plan, co dalej na wypadek ewentualnej przegranej?

- Dziś nie mam żadnego konkretnego planu. Z wykształcenia jestem inżynierem organizacji zarządzania z wieloletnim doświadczeniem w tej pracy, zatem myślę, że poradziłbym sobie. Nie mniej wygrana w wyborach pozwoliłaby mi wciąż korzystać z wiedzy i doświadczenia jakie nabyłem w ostatnich kilkunastu latach w działalności samorządowej.

- Jeśli wygra Pan wybory, jakie sprawy będą najpilniejsze w przyszłym roku?


- Najpilniejszą sprawą będzie przedstawienie Radzie Miasta budżetu na rok 2011. W trakcie przyszłego roku wykonane zostaną 3 ważne projekty, tj. obwodnicy, Stadionu Ruchu i połączenia ulic Leśnej i Leśnej II dla uzyskania obwodnicy ulicy Stefana Batorego. Ważniejsze inwestycje to: generalna przebudowa ulicy Ks. Gałeczki pomiędzy DTŚ a Aleją Wojska Polskiego, remont ulicy Stefana Batorego z budową ronda z ulicą Żelazną, wykonanie ulicy Leśnej od ulicy Piekarskiej do Podmiejskiej i wiele innych inwestycji ważnych dla naszego miasta.

Rozmawiał Krzysztof Knas

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.